Cześć Wam. Mam mały problem i potrzebuje się poradzić. Czy to co pojawiło się na roślinie to objawy hermy? W dwóch miejscach to jest na jednej roślinie, roślin jest kilka, ale na innych nic podobnego nie ma? Jak myślicie ? A, dodam, że nasiona feminizowane od Barneya, teraz jest 4 tydzień kwitnienia. Z góry dzięki za pomoc
Tak, 100% herma. I to już zapylająca - w ty momencie już na pewno kilka pestek przynajmniej ci wyrośnie w topach niestety.
Bardzo późno to pytanie zadałeś jak już są otwarte woreczki pyłkowe.
Już drugi raz z rzędu ten problem występuje. Ciekawy jestem jaka jest jego przyczyna. Warunki te same co zawsze, w sensie kilka razy nie było z tym problemu, jakiś pomysł co się dzieje? Niczego nie zmieniałem, ziemia, nawozy, sprzęt wszystko to samo.
Może masz jakiś duży lufcik w namiocie przez który wpada światło, albo lampa nie gaśnie na noc w 100% tylko lekko się świeci - to często się zdarza - trzeba przyjść jak rośliny mają noc i spojrzeć od dołu prosto w diody czy na pewno są całkiem ciemne.
Może też po prostu od stresu - za dużo treningu. Może też być genetyczna - jeśli sama pochodzi z hermy pestka to też będzie hermą więc jeśli to np pestka z palenia to na 90% jest hermą zawsze. Ale i w sklepowych pestkach się zdarza że czasem mutacja ze skłonnością do hermienia.
Pestki są feminizowane, a co do treningu to były rośliny dwa razy przycinane od dołu, w odstępach dwóch tygodni. Robiłem już tak wcześniej i nie było problemu, sprawdzę dzisiaj szczelność namiotu wieczorem to dam znać. Dzięki za pomoc
To jakie są pestki ma zupełnie zerowe znaczenie w tej sprawie. Wszystko może shermić.
Po prostu pestka z hermy to GWARANCJA 100% hermy. No ale skoro femki to powód inny w takim razie.
Treningu nie musisz opisywać - to nie jest coś co człowiek jest w stanie przewidzieć.
Jedna genetyka takiego treningu nawet nie zauważy a inna shermi od 5x mniejszego treningu nawet. Trzeba siać to samo kilka razy i mieć z tym doświadczenie - a jak za każdym razem są nowe, inne pestki to niestety - trzeba się z tym liczyć że się to może stać na losowej roślinie i tyle. Mieć np 5 roślin jak chcesz uprawiać 4 żeby móc jendą wyjebać zawsze
Dzięki za odpowiedź, na innej roślinie zauważyłem takie coś, czy może to być też herma? Zauważyłem też, że niestety je przewiozłem, bo niektóre liście popalone czy stres związany z nadmiarem nawozu, mógł się przyczynić do hermienia?
Nie, to akurat jest żeński kwiat - albo rozwiająca się pestka (bo pestka powstaje z żeńskiego kwiata po zapyleniu)
Ale wygląda na zwykły kwiat typu takiego jakie rosną w węzłach właśnie.
Tak przenawożenie też powoduje stras, choć nie słyszałem żeby ktoś to łączył z hermienim bezpośrednio - ale kto wie. Zwykle jednak jest to problem ze światłem (przeciekami światła lub niedogasającą lampą)
Będę dzisiaj sprawdzał lampę przy zgaszeniu. Patrzyłem po ciemku, w sensie w pokoju było ciemno, czy przy zamkniętym namiocie wydostaje się z niego światło. Leciutko było widać światło na zamkach, ale to tylko przyglądając się, nigdzie indziej nic się nie wydostawało. Nie sądzę więc, żeby mogło się gdzieś dostawać jak jest ciemno w środku jeszcze ta lampa, sprawdzę to dam znać
Aktualizacja, lampa jest ok, przez chwilę było czerwone po zgaszeniu, ale zniknęło, pewnie musiała ostygnąć, lampa led firesun 320W. Jeszcze zauważyłem, że przestawiony jest timer, to znaczy jest 12:15 światła i 11:45 ciemności, zamiast 12/12 to mogło mieć wpływ na hermienie?