Tak to wygląda jak na zdjęciach niżej , czuć już je mocno i widać jak topy puchnieją 3 największe powinny być gotowe w 70 dni od włożenia pestki do ziemi więc coraz bliżej i trochę się denerwuje że coś zepsuje , w namiocie nam cały czas ciepło 29 pod 30 stopni a lampę mam już na maksa do góry gdy ja wyłączam temp spada do 24-25 , wilgotność staram się trzymać na poziomie 60% , odkąd mam mocniejszą lampę jest ciepłej ale widać zdecydowanie że te dwie najmniejsze bardzo mocno nadrobiły do pozostałych
60% to trochę dużo na kwitnieniu - zejdź lepiej do ok 50% bo grozi to pleśnią wewnątrz topów
No i te czasy producenta pestek że 70 dni to z przymrużeniem oka trzeba brać. W 1 na 50 pestek się do sprawdza a reszta potrzebuje 1-2 tygodnie więcej zazwyczaj.
Zaczyna ci się też niedobór PK więc trzeba je podkarmić trochę
Po kolorach jakie mają liście. Takie jak są teraz u ciebie - niejednorodne i gradientami nieumiejscowionymi w konkretnych miejscach świadczą o niedoborze P i K właśnie.
Nie da się stwierdzić jaki będzie zbiór w trakcie To zależy też od genetyki i trafionego fenotypu. Możesz zrobić wszystko idealnie i jedna pestka ca 40g a druga 150g. to oczywiście skrajny przykład z hiperbolą ale nie można oceniać w trakcie - i nie powinno się. Zbierze się co się zbierze. Każde spodziewanie się / oczekiwanie spowoduje tylko że zamiast się cieszyć zbiorem to będziesz zawiedziony ilością na przykład. Lepiej spodziewać się zero i jak zbierzesz cokolwiek to już się cieszysz
Nie trzeba podsypywać, na tym etapie już i tak nie buduje korzeni, a nawet gdyby mogła to nie chcemy tego prowokować - to by ją uwegetatywniło i zmniejszyło plon. Max przy przełączaniu na kwitnieniu można przesadzić albo dosypać - później już doniczki ani ziemi nie dotykamy aż do zbioru.
A co do porad to nie wiem Masz jednocześnie objawy lekkiego niedoboru i lekkiego przekarmienia - na raz xD Więc nie wiem co ci powiedzieć - pewnie oba te objawy są pokłosiem jakichś wcześniejszych ruchów i już mogą być nieważne...
Dwa ostatnie podlania były zalecaną dawką nawozu ale ja mam plagron serie organiczną więc może potrzebują więcej czasu na wchłonięcie żarcia albo coś jest z pH gleby no ale nie wiem co mogłem zepsuć wydaje mi się że dobrze podlewałem
Poza tym myślę że idzie całkiem nieźle jak na 1 raz , zakupiłem mikroskop i obserwuje trichomy na razie wszystkie są mleczne a powinno być 70% bursztynowych i 30 % mlecznych przed ścinka?
3 roślinki mają do końca 7 dni według producenta ale już widać że to potrwa ciut dłużej
Ogarnąłem sobie szafę do suszenia w piwnicy jest tam 60% wilgotności i temperatura maksymalna 21 stopni jak jest upał na dworze w nocy spada poniżej 20 czy takie warunki będą optymalne do suszenia ? Jakieś inne sugestie chociaz na tym etapie pewnie można mało zrobić
Wg mnie to one jeszcze po 2-3 tygodnie potrzebują. Jedna jest bliżej ale niektóre jeszcze nawet puchnąć nie zaczęły.
Trichomy to jakie kto chce - różnie ludzie robią. Ja robię ok 90% mlecznych i 10% bursztynu. Są tacy co robią same mleczne a są tacy co większość bursztynu.
"ale nie wiem co mogłem zepsuć wydaje mi się że dobrze podlewałem" - nie ma znaczenia czy dobrze podlewasz - możesz podlewać całe życie rośliny pH 6.4 a w doniczce w losowym momencie nagle SAMO Z SIEBIE spadnie na 4.5 i roślina przestaje pić i jeść. Dlatego trzeba sprawdzać runoff albo mieć "Bluelab soil pH pen" - żeby taki moment wykryć i zareagować regulując pH w drugą stronę niż samo poszło
No optymalne warunki suszenia nie będą - bo optymalne są konkretnie 60% i 16 stopni - i żadne inne - ale twoje są blisko tego więc spoko będzie - ja zwykle mam 23-24 stopnie nawet i muszę z tym żyć - też wychodzi dobry susz. U ciebie będzie git majonez
Wczoraj dwie dziewczyny które mają zdjęcie zrobione z butelką dostały już samą wodę teoretycznie według producenta jutro przypada dzień ich ścinki ale wiadomo jeszcze je trzymam 95% trichomow jest mleczna pojedyncze są jeszcze przezroczyste pozostałe 3 jedna też jest blisko ale dostała wczoraj jeszcze nawóz pozostałe dwie jeszcze miesiąc spokojnie będą w boksie jakieś ostatnie sugestie na ostatnią prosta