Jeśli chodzi o podlewanie to papryka ma bardzo podobne wymagania wodno-żywieniowe.
Pomidory/ogórki lubią mieć więcej wody niż konopie więc nie bardzo pasują.
A system podlewania - to mój autorski - wiadro, pompka, inteligentne gniazdko wifi, gruby wąż, cienkie wężyki, łączniki, zawory - wszystko z Amazona i składane własnoręcznie.
Nie ma żadnych czujników, nie jest to idealny system.
On służy mi do 2 rzeczy:
1. napełniam zbiornik, uruchamiam podlewanie i czekam 20 min robiąc coś innego aż się samo podleje - ale nie dzieje się to samo, nastawić mieszankę i odpalić podlewanie muszę sam jak sprawdzę własnoręcznie że potrzebują podlania. Jedyne w czym to pomaga to że nie muszę się 20min czołgać pod roślinami żeby je podlać
2. jak podleję godzinę przez wyjazdem i nastawię wszystko to potem mogę po 4 dniach urlopu z plaży odpalić podlewanie jednorazowo i może mnie kolejne 4 dni w domu nie być a roślinki przeżyją (a wiem że już usychają bo mam kamerę w namiocie i widzę po liściach że chcą pić).
Także to nie jest w pełni zautomatyzowany system tylko narzędzie które daje mi trochę wygody i pozwala zostawić planty na kilka dni bez opieki.
Nagram kiedyś jak się robi taki system jak będę robił drugi, ale póki co nie mam czasu na to.